W moim drzewie

Tu w moim drzewie
Gazety nie mają dla mnie znaczenia
Żadnych więcej łomów do mojej głowy
Zamiast tego wymieniam historie z liśćmi
Macham do wszystkich moich przyjaciół
Nie wydają się mnie zauważać, nie
Wszystkie ich oczy skierowane na ulicę
Chodniki, papierosy i sceny
Tu tak wysoko że zaczynam się trząść
Tu tak wysoko że niebo drapię
Jestem tak wysoko że wstrzymuję tylko jeden oddech
Głęboko w klatce piersiowej
Dokładnie tak jak niewinność
(mruczenie)
Pamiętam go
Przysiągłem że wiem wszystko
Mówią że wiedza jest drzewem
On rośnie właśnie tak jak ja
Jestem tak lekki że wiatr, on się trzęsie
Jestem tak wysoko że niebo drapię
Jestem tak wysoko że wstrzymuję tylko jeden oddech
Wracam do mojego gniazda
Śpiąca niewinność
Tu tak wysoko że drągi się łamią
Tu tak wysoko że niebo drapię
Moje oczy szeroko otwarte baczą pilnie
I mignęła mi
Moja niewinność
Odebrałem z powrotem moją niewinność
Wciąż ją mam, wciąż ją mam