Zmierzch

Zbierają się chmury
Przetaczają się - jak to mówią
A może to tylko ja tak mówię?
Powiewa wiatr
Zmierzch
Rozgałęziony
Zmierzch
Nie widzę już swych śladów
Twój zapach - daleko w tyle
Czy mogę pozostać tu sam?
Przetrzeć ścieżkę do mego domu?
Schną już ślady krwi
Książki i zazdrość zwodzą mnie
I znajduję - ukojenie
Przelatują odgłosy
Zmierzch
Wypadek na drodze
Zmierzch
Nie chcę już mojej maski
Ty masz ją po raz pierwszy, ja po raz ostatni
Głos mówi mi dlaczego
Dwa ptaki - oto co będzie widać
Zagubione gdzieś w drodze
Przetacza się wiatr
Zmierzch
Wzrok
Zmierzch
Potrzebuję światła
By odejść od zła
Cóż jest prawdziwe?
Nasze sny, jak widzę