PARACHUTES - Spadachrony


Po co zaprzeczać
Kiedy połączy się wszystkie problemy
Z brakującymi ogniwami
To już nie jest
Dom

To że cię nie ma
Wszystkie te problemy
nagle wyjaśniły nieskończoność
zawsze żałujesz a
nigdy cię nie ma tutaj
w domu

ty
wszystkie marzenia które mieliśmy i
światła, które zapalaliśmy
ale dom pogrąża się w ciemności

a ja nie chcę znać twojej przeszłości
ale razem dzielić świt
i nie będę potrzebował

niczego więcej
ponieważ do śmierci
mielibyśmy już wszystko

i gdybym umarł
spadłbym z nieba
do ciebie
spadochrony otworzyły się teraz

cholera wie czy jest jakiś sufit
jestem już tak nisko od tego klęczenia
proszę wiedz że
ja mam

wszystkich przyjaciół, których potrzebuję
zanim zgaśnie moje światło
jako że drzwi właśnie się zamykają

i daleko stąd będzie mój dom
a żeby to zrozumieć, nie wiem
i nie potrzebuję

dalej tam i z powrotem, fala rozbije się o mnie dzisiaj
a miłość… chciałbym żeby świat znów mógł kierować się miłością
nigdy nie można mieć jej dosyć
a wojna… niech rozstąpi się niebo i powie mi do czego ona służy
będę podróżować tam sam
a miłość… jakież inne byłoby życie
gdybym nie znalazł tej miłości z tobą