Berno 2006






To był pierwszy koncert PJ po ponad 6 latach przerwy. W 2000 udało mi się zaliczyć ich 4 x, niestety w tym roku tylko 3 x. Ostatnio widzieliśmy się na b. smutnym koncercie w Danii podczas festiwalu Roskilde, gdy kilkanaście metrów ode mnie zginęli ludzie...

Koncert w Szwajcarii był super. "Arena Bern" dość kameralna, trochę mniejsza niż "Torwar". Na wejściu każdy dostał stopery do uszu, wziąłem dla mojego 3-letniego synka, z którym wybierałem się również jutro do Bolonii. PJ w większości grali utwory z pierwszych 3 płyt, więc było rewelacyjnie! Najbardziej jestem dumny ze zbliżenia Eddiego, które wyszło mi ostre dopiero po kliku próbach. Szwajcarzy b. aktywni i świetnie się bawili. Osobiście przeszkadzało mi tylko, że prawie co druga osoba paliła na płycie, przez co często musiałem zmieniać miejsce. A to ostatnie zdjęcie tyłu samochodu, to busik którym odjeżdżali w pośpiechu, bo nazajutrz musieli być już we Włoszech.

tekst i zdjęcia: Tomek Dziuk